Astra - Zwarcie w instalacji czy brak "masy"?

Witam ostatnio zaobserwowałem dość nieprzyjemną sprawę w mojej Astrze. Podczas jazdy jak i nieraz podczas postoju przy wyjętych kluczykach zapala mi się lampka oświetlająca wnętrze kabiny (nad przednią szybą).
Co zaobserwowałem: Podczas jazdy jak wcisnę hamulec to gaśnie, po puszczeniu zapala się ponownie. Niekiedy na wstrząsach gaśnie.
Podczas postoju: Coś syczy w okolicy włącznika świateł drogowych. Po włączeniu tym włącznikiem oświetlenia wnętrza przestaje. Po wyłączeniu znowu zaczyna syczeć (dźwięk jakby występowało małe iskrzenie).
Wyłącznik wymontowałem ale na pierwszy rzut oka wygląda na sprawny.
Pytanie czy to jakieś zwarcie - jak tak to w jakich okolicach szukać, czy może gdzieś brak dobrej masy.
Problem pilny bo już mi 3x rozładowało w nocy akumulator.
Wszystko zaczęło się chyba od tego że czasami gasł mi wyświetlacz radia (oryginalny), potem zaczął mylnie pokazywać wskaźnik poziomu paliwa (pokazywał brak paliwa teraz jak coś jest nie tak pokazuje full paliwa). Najczęściej objawy występują jak pada deszcz lub jak jest wilgotno.

Sprawdz wszystkie przewody masowe pod maska,moga byc zasniedziałe robi ci sie w ten sposób choinka,głównie połaczenie akumulatora z karoseria.Mozesz jeszcze wymontowac przełacznik ten co syczy i sprawdzic bez niego czy jest jakas zmiana w samochodzie.Ja miałem taki motyw w miom aucie tez mi syczał przełacznik od kierunków i swiateł drogowych az w koncu poszedł dym z niego i juz po przełaczniku,wymieniłem tylko przełacznik ale u mnie wszystko inne działało.