Ferrari poleciło Leclerkowi nie atakować Vettela. ...

Komentowany artykuł: Ferrari poleciło Leclerkowi nie atakować Vettela. "Nie było powodu, żeby ryzykować"

w ten sposób będziecie dowozić punkty i skończycie na 3 miejscu. Brawo

Bogosławiony sebastian poprostu musi mieć sługę i koniec.Nie wolno wyprzedzać sebastiana i proszę sie nie kłócić z wielkim miszczem.

To mógł Leclerka przepościć i nie byłoby ryzyka

Żenada, od pierwszego wyścigu TO. Ten zespoł stacza się i skończy jak "Williams Parody Racing". Po takich zagraniach nawet najwierniejsi "tifiosi" będą na nich pluć jadem. Żenada.

czemu humozjeb nie komentuje dzisiejszych zawodów??

Co wy tu tak sie spinacie? Byli 2 godziny za Maxem i puszczenie gówniarza nic by nie dało. Seb był sekundę wolniejszy więc była awaria ale oni bzdetów jak merc (o podłodze) nie opowiadają do mediów. Aż tak dobry to gnojek nie jest. I tak są lata świetlne za mercem. Jak w kolejnych gp Seb będzie wolniejszy to sprawa się wyjaśni i będą stawiać na gnojka żeby zdobył 4 miejsce w generalce na koniec sezonu za mercami i Maxem. Co tw tym trudnego do zrozumienia?

Nie chcieli podejmować ryzyka? Ryzyko to nieodłączny element Formuły 1. Wygląda na to, że Pan Binotto nie nadaje się na miejsce, które zajmuje...