Honda Prelude zniszczona przez pseudotunera - japoński...

Komentowany artykuł: Honda Prelude zniszczona przez pseudotunera - japoński prom kosmiczny

Kurde znam ten samochód XD widuje go co jakiś czas... tylko że czerwony. Ale to musi być to samo. Taki body kit jest niepowtarzalny. Swoją drogą jak można pisać takie artykuły... no chyba że chce się zostać tak wybitnym motoryzacyjnym krytykiem jak Tede albo Prokop. O gustach się nie dyskutuje, najwyżej o jakości wykonania, a ta jest z tego co pamiętam, całkiem niezła.

No fakt ktoś może mieć inny gust, ale Panowie nie przesadzajmy oO. W mieście do którego mam kawałek stoi jedna taka Honda ale zachowana w stanie oryginalnym i prezentuje się bosko. TO co tutaj widzę smuci mnie niesamowicie, koleś mógł sprzedać autko komuś porządnemu i kupić sobie golfa albo calibre.

@Sarto - Szanowny Pan Autor niestety ciągle raczy czytelników tekstami w stylu "jak to te auta są wieśniacko stuningowane i pomysłodawca powinien się usmażyć w piekle". Jeszcze ktoś pomyśli, że jest spod jego ręki wychodzą dyskretne, stylowe projekty. Albo chociaż własne auto ma zrobione na poziomie.

mi sie tam wydaje ze autko nie jest takie całkiem tragiczne, ma całkiem ładny spójny styl, czegi raczej nie mozna sie spodziewac po dzisiejszych wyczynach

Widziałem kiedys ten egzemplarz na allegro. Wystawiony był bodajże za 50 kafli.

żeby tak zmasakrować to trzeba mieć talent

Moim zdaniem Auto prezentuje się godnie. Sam posiadam Hondę i nie miał bym nic przeciwko zrobieniu jej w podobnym stylu. Jest to japońska marka więc zobaczcie jak Japończycy tuningują swoje auta. Tym bardziej, że jak kolega wcześniej napisał auto ma spójny styl. Tylko polska jest 100 lat za Japonią. Oby było jak najwięcej takich aut na polskich drogach. Pozdrawiam.

drogi autorze tego artykułu, autko prezentuje się super, jest japońskie więc i styl tyningu jest taki, że nie widać co to za sprzęt to też mało ważne, wygląda bardzo fajnie. ten kto to opisywał jest sto lat nie tylko za Japonią ale i za Aborygenami, a wysadzić w powietrze to SAM SIEBIE może a nie czyjeś dzieło

Podoba mi się jak cholera to auto, w mieście którym mieszkam jeździ dokładnie taki sam jak nie ten sam zajebiste auto sam bym chciał je mieć. Widziałem na własne oczy jakie ma przyspieszenie i zajebisty silnik pod maską ! Boskie auto !!! Autor artykułu widać nie ma w ogóle pojęcia o tuningu skoro to dla niego wieś-tuning.

toć to chyba fortunę kosztuje samo wyrobienie form ! ja pierdole ... chyba z 50 000 albo nawet 60 000 zł. Samo wyrobienie form i zamontowanie ich na szkielecie jest kosztowne a co dopiero wyposażenie wnętrza, światła, itp. Gratulacje dla autora tego modelu !! pozdrawiam i podziwiam Twoją fantazję, a posiadaczowi życzę wyrywania zajebistych laseczek

Ta Prelude jeździ obecnie w Świeciu

Świecie nad wisłą wita xD

Grało się

POjebane myślenie ze LPG jest złe, jebnijcie sie