Komentarze do: Muscle bike w natarciu - porównanie...

Komentowany artykuł: Muscle bike w natarciu - porównanie motocyklowych olbrzymów

Niektóre z tych motocykli to mi nawet nie zasługują na określenie "muscle" (Honda, Ducati czy BMW), choć wydaje mi się, że przypisane ono powinno być do amerykańskiej motoryzacji. Na takiego prawdziwego muscle bike'a to mi pasuje H-D Fatboy, chociaż zaznaczam, że nie znam się na motocyklach, ale wydaje mi się, że V-Rod, niekonwencjonalny jak na Harley'a, był pierwszym w tej kategorii?

Jak widać autor artykułu napisał stek bzdur, wystarczy pooglądać wyścigi na 1/4 mili na youtube, albo porównać osiągi np. od 0 do 200 km/h w stosunku do sportowych 600 cc, gdzie np. w porównaniu B - King' iem albo V max' em zostają daleko w tyle, podobnie jest z poręcznością w B - King' u jak widać autor chyba nawet nie siedział na nim, nie mówiąc o jeździe. Ale jak widać po głosach, wśród motocykli jest tylko jeden król (wystarczy także, poza danymi przedstawionymi powyżej, zapoznać się także z osiągami i opiniami posiadaczy). Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy w/w motocykli LwG.

Ciekawy artykuł, dzięki za wstawienie. Jednak nie do końca się z nim zgadzam, bo nie wszystkie z wymienionych modeli zasługują na miano "muscle" http://fabrykatechniki.pl