Od dawna tak twierdziłem. Gdyby nie gabaryty, Dani miałby niejednego majstra. Przez swoją posturę jest bardzo podatny na kontuzje. Gość zaprzecza właściwie prawom fizyki. Jeżeli spojrzymy na jego filigranowość (nawet kobieta jego wzrostu jest uznawana za malutką), to można stwierdzić, że robi cuda na maszynie. Efren Vazquez także jest mały i do tego roku jeździł w Moto3 - w przyszłym roku skończy 30-stkę, więc jest już za stary na tę kategorię i musi iść do Moto2. Ale zawsze twierdził, że boi się jazdy większymi maszynami i podziwia Pedrosę. Bardzo chciałbym, aby przyszły rok należał do Daniego - wreszcie się wyleczył i pod koniec sezonu był w formie. Gdyby nie Marquez, Lorenzo nie zdobyłby majstra, a wyścig o GP Walencji wygrałby właśnie Dani. Wreszcie musi zaskoczyć! Powodzenia!
