N15 2,0D nie załącza rozrusznika na mrozie

Witam,

Problem jest taki: temperatura ujemna, gaśnie kontrolka od świec żarowych, przekręcam kluczyk i nic. Trzymam go dalej. Po jakimś czasie słychać jak przekaźnik wyłącza świece i w tym momencie silnik natychmiast odpala. Czas jest zależny oczywiście od temperatury otoczenia. Przy minus kilku stopniach jest to ok 10 s. Przy - 12C około 25-30s. Przy - 13C i niżej zero reakcji. Świece się wyłączają i nic dalej się nie dzieje. Pozostałe kontrolki świecą się, przekręcanie kluczyka powoduje tylko pstrykanie jakiegos przekaźnika nad bezpiecznikami wewnątrz samochodu. Kontrolki nawet nie przygasają, brak jakiegokolwiek obciążenia instalacji elektrycznej.
Samo odpalanie z opóźnieniem czyli po wyłączeniu świeć juz mnie zastanawiało. Natomiast konsekwentny brak zasilania rozrusznika od temp. dokładnie -13C jest jeszcze dziwniejszy.
Akumulator nówka (1 m-c) i w pełni naładowany. Kontrolka od immobi gaśnie. Podgrzewałem też gorącym powietrzem pokrywę pompy wtryskowej, pod którą ponoć znajduje się czujnik temp. paliwa. Odłączałem na kilkanaście godzin akumulator (reset kompa) i NIC!

Czy ktoś z szanownych kolegów spotkał się z taką sytuacją?

Witam, co do tego problemu przyczyn może być wiele, najpierw należałoby sprawdzić czy plus sterujący automatem rozrusznika dostaje prąd podczas próby uruchomienia, jeżeli dochodzi to problem będzie tkwił w automacie bendixa. Jeżeli nie dochodzi to problem będzie albo w instalacji samochodu, stacyjce bądź też jeżeli twoja wersja posiada to przekaźnik rozrusznika który powinien być po prawej stronie (strona pasażera) w komorze silnika. Z doświadczenia wiem że najczęściej był to przekaźnik lub automat rozrusznika. Praktycznie nigdy nie spotkałem się z problemem instalacji lub stacyjki w almerze.

Jutro sprawdzę napiecie na automacie.Ale skąd może wynikać opóźnienie w załączaniu rozrusznika w temp. 0C do -12C?

Są dwa powody, pierwszy mniej prawdopodobny to automat który ma zużyte styki i potrzebuje dużo prądu, a jak świece grzeją to wiadomo że jest go mniej. Z drugiej jednak strony jeżeli przekaźnik rozrusznika działa prawidłowo to właśnie przekaźnik rozrusznika daje sygnał do wyłączenia przekaźnika świec w momencie rozruchu aby uniknąć zbyt dużego obciążenia, no ale jak przekaźnik rozrusznika ma nadpalone styki to nawet otrzymując sygnał ze stacyjki może nie mieć odpowiedniego prądu aby cewka złączyła w nim styki i uruchomiła automat rozrusznika wyłączając przy tym świece i dopiero kiedy przekaźnik świec sam skończy cykl grzania podnosi się amperaż i napięcie aku na tyle aby ruszyć przekaźnikiem rozrusznika. Tyle teorii...