Problem z xenonami, wszystko gasnie!!!!!!

Witam wszystkich mam problem z lampami xenonowymi. Posiadam Puga 307 z 2002r Zakupilem na Alegro xenonki, zamontowałem i dupa!!! przy zapalaniu swiateł wszystko mi gasnie !??? Caly kokpit gasnie na seknde poczym sie zapala i wszystko wraca do normy. To wyglada tak jak by cos odlaczylo cale zasilanie i po sekundze je właczyło. Boje sie ze przy dłuzszym uzytkowaniu komputer dostanie na głowe? Blagam prosze o jakies porady. :( :( :(

co to znaczy kupiles xenonki? xenony za 4000zl do swojego auta dedykowane czy jakies gowna po 400zl ala xenony? jak to drugie to sam sobie zrobiles problem wierzac w cudowna 10 x mniejsza cene podrobek, rozumiem ze spryskiwacze tez kupiles i zamontowales do nich?

No jasne ze nie orginalne bo nawet takich nie ma dla tych rocznikow! Peugeot wprowadzil xenony dopiero po liftingu 307 a ja niestety mam autko przed liftingiem.

to zes pewnie (napewno) bubla kupil.. podlacz fabryczne swiatla a tamte do smieci/reklamuj

Jak narazie to nie widze zadnej opini fachowca!!! te podróby sa na 100% sprawne nic nie jest uszkodzone w przetwornicy bo sprawdzalem u kolegi. tak ze prosze o opinie fachowca ktory sie naprawde zna na elektronice auta. Take porady jak wystawili powyrzej sa do malo profesjonalne!!! :)

Specyfika działania świateł "xenonowych" powoduje, iż przy ich włączeniu potrzeba znacznie wiecej mocy niż w przypadku zwykłych żarówek. Po ich zapaleniu wszystko wraca do normy. Pokrywałoby się to z objawami opisanymi przez Ciebie.

Instalacja w Twoim samochodzie nie jest przygotowana do takiego obciążenia i/lub masz słaby akumulator (jeśli tak to wymień, jeśli jest sprawny to możesz ewentualnie zamontować ciut pojemniejszy i o większej mocy rozruchowej ale nie przesadzaj bo coś go musi naładować a Twój alternator może tego nie uciągnąć).

Rozwiązanie to zastosowanie przekaźników (groszowa sprawa i prosta instalacja, zaizoluj jedynie wszystko dobrze aby zwarć nie było) które sterowane będą przez napięcie dawane z oryginalnych kabli od świateł, a zasilanie przetwornicy poprowadź od akumulatora (oczywiście zabezpiecz obwód bezpiecznikiem, amperarz wyczytaj na przetwornicy).

Gadanie o tym jakie to oryginalne "xenony" są cacy a podróby be to pitolenie na mandolinie. Proszę sobie rozebrać przetwornicę i zobaczyć jakże to skomplikowane urządzenie.. różnica jest w żarnikach, ale te można sobie dobrej marki nawet w Norauto kupic.

I to tyle magii o "xenonach"... powodzenia w przeróbce.

jasne spryskiwacze wymagane przez prawo to tez pitolenie do pierwszej kontroli policji...

od zawsze jeździłem tylko amerykańskimi pojazdami i wszystkie po prostu miały spryskiwacze fabrycznie więc mnie osobiście problem nie dotyczył i się w niego nie wgryzałem. to samo odnośnie poziomowania.

natomiast cały czas podtrzymuję swoja opinię, że wydanie 3tys zł na oryginalne lampy z żarnikami xenonowymi tylko po to aby mieć oryginalne mija się z celem bo pic jest w żarówce a nie instalacji czy przetwornicy. z reszta jeszcze nie widziałem aby spryskiwacze były wbudowane w reflektor więc oryginalne rozwiązanie nic tutaj nie zmieni... chłop musiałby chyba zmienić zderzaki w których są zapewne zamontowane oryginalnie spryskiwacze.

Dzieki Piston:)) juz nie tylko od ciebie słyszalem o tych przekaznikach, to mam nadzieje rozwiaze problem. Popieram to co piszesz, wydac na orginały 3000zl plus, albo wycinanie w zderzaku dziur i montowanie spryskiwaczy, albo wymiana calego zderzaka = 5000zl rzeby policja sie nie czepiala, smieszna sprawa wydac 1/4 ceny auta na lampki:))

wszystkie te śmieszne przeróbki świateł wzbudzają we mnie tylko politowanie, a jak jedzie taki z naprzeciwka to chce mi się do niego strzelać. LUDZIE!!! włożenie palnika ksenonowego do reflektora, który nigdy nie był zaprojektowany pod ksenony zmienia całkowicie rozkład strumienia świetlnego. Zamiast pięknie oświetlać drogę:
1) oślepia innych kierowców,
2) świeci gdzieś po drzewach
3) narażasz elektronikę w samochodzie na uszkodzenie. Tam są napięcia rzędu kV.
Zapewne już zdążyłeś zauważyć, że poza zmianą barwy światła tak naprawdę niewiele więcej widać. Polecam oddać te ksenony, zastosować porządne markowe żarówki, a unikniesz dalszych kłopotów, zarówno z policją jaki i z awariami.

Piston napisał:

bo pic jest w żarówce a nie instalacji czy przetwornicy.

gadasz głupoty
pic cały jest w konstrukcji całego reflektora, dlatego oryginalne ksenony są takie drogie, a montowanie allegroksenson do halogenowego reflektora to po prostu wieś tuning, aby auto było "trendi", albo może bardziej właściciel... takie samo jak przyklejnie paska pioneer na szybe, tyle, że naklejka nie szkodzi innym kierowcom, a srenony tak...

kupcie sobie niebieskie żarówki jak chcecie być zajebiści, a ksenosny tylko samopoziomowaniem, spryskiwaczami i przede wszystkim kloszem do ksenonów...

zaraz zaraz, to ja żyłem w strasznej nieswiadomości,
znaczy co, są ludki, które kupuja xenony (same palniki) i wstawiają je do normalnych reflektorów ryflowanych, bez samopoziomowania (pomijam juz nawet brak spryskiwaczy, bo z tym i w fabrycznych roznie bywa) ooo ja naiwny

widze duzo palników na allegro, ale chyba w swojej naiwnosci nie pomyslałem, ze to ktos wstawia do zupełnie standardowych reflektorów ??? ... (no chyba ze jestem w błędzie ??)
teraz do mnie dotarło z całą mocą, czemu duzo nowych aut ładnie pali i jest ok, a te starsze *zdarza sie niestety często*, ze walą tak po oczach, że jechac sie nie da,

no i tak to jest jak sie nie przykłada polskiej miary, do tego co sie zauwazy na drodze

Presley - no dlatego jest taki popyt tak z jak z tymi rezystorkami za 5gr sprzedawanymi na allegro za 30zł, które robią chiptuning silnika - "ksenony" montowane są do każdych lamp, bo ludzie myślą, że to są zajebiste żarówki działające wszedzie

Panowie, miał któryś coś takiego i sam zamontował?

nie neguję, że są ludzie którzy do wypalonych reflektorów, źle ustawionych, bez poziomowania i z żarówkami made in wygwizdówek które z świecą tam gdzie chcą montują "xenona" i wtedy faktycznie mijać kogoś takiego to średnia przyjemność.

jedank mam pojazd amerykański z europejskimi kloszami (asynchroniczne), jest fabryczny spryskiwacz i poziomowanie. badania techniczne (w tym sprawdzanie rozproszenia światła, zakresu widzenia itp) przeszedł śpiewajaco. barwa światła to 6000K czyli są białe i o wsi nie ma mowy bo trzeba widziec jak się zapalają aby móc stwierdzić że to żarniki ksenonowe. świecą ciut dalej i znacznie mocniej niż zwykłe żarówki dobrej klasy.

co do budowy klosza, po części masz DariuszM rację, ale w sytuacji w której włożyłbyś żarnik fabryczny z wersji "xenon" do modelu na zwykłe żarówki. to co sprzedają np: na allegro (w moim przypadku H4) rozprasza światło w ten sam sposób co zwykła żarówka, tylko swieci mocniej. prawa fizyki podpowiadają, że promień dobija się w identyczny sposób niezależnie od jego natężenia więc Twój kontrargument jest nietrafiony.

oczywiście żeby nie wyszło, ze chcę udowodnić ze zwykły tajwan za 300zł będzie lepszy niż seryjne klosze. jednak w tym komkretnym przypadku montowanie oryginalnych dedykowanych świateł "xenonowych" jest niewykonalne bądź potwornie drogie a efekt końcowy wcale nei dużo lepszy niż tańsze rozwiazanie.

jeszcze raz proszę sceptyków, zamontujcie coś takiego w samochodzie, używając głowy zarówno do montażu jak i przy zakupie i zobaczycie że efekt końcowy nie jest zły i spenia wszelkie nasze normy (choć nie wiem jak jest z homologacjami itp) bo inaczej wychodzicie na teoretyków którzy nawet się dobrze nad tym nie zastanowili.

Piston napisał:

co do budowy klosza, po części masz DariuszM rację, ale w sytuacji w której włożyłbyś żarnik fabryczny z wersji "xenon" do modelu na zwykłe żarówki. to co sprzedają np: na allegro (w moim przypadku H4) rozprasza światło w ten sam sposób co zwykła żarówka, tylko swieci mocniej. prawa fizyki podpowiadają, że promień dobija się w identyczny sposób niezależnie od jego natężenia więc Twój kontrargument jest nietrafiony.

Na reflektorze masz wytłoczony znak homologacji, obok niego jest symbol żarówki, która ma być zastosowana, również musi posiadać znak homologacji, tylko wtedy homologacja jest ważna. Nikt by sobie nie zadawał tyle trudu z badaniami i projektowaniem lamp, taniej było by wziąć takiego kolesia jak ty i na oko ci wszytko oceni czy może być czy nie. Ty twierdzisz, że światło będzie odbijać się tak samo, a ja na to że g... prawda. Strumień światła ma o wiele większe natężenie przy palniku. Reflektor ma różne załamania i krzywizny, które przy żarówkach nie miały znaczenia, teraz po zastosowaniu o wiele mocniejszego światła, te załamania i krzywizny zaczynają stanowić problem. Jest jeszcze coś takiego, jak tłumienność szyby i luminancja reflektora, którą ciężko sprawdzić diagnoście. Po to są te homologacje i znaczki, żeby łatwo można było udowodnić nielegalne przeróbki. Na 100% nie przeszedłbyś badania homologacyjnego.