kupiłem 8 letniego Mercedesa S320 o przebiegu 44 tyś. km. Myślałem, że będzie to samochód, który posłuży mi do końca życia. Jednak długo się nim nie nacieszyłem z powodu płatami odpadającego lakieru z drzwi oraz nadkoli błotników.
Zamieszczam zdjęcia mojego Mercedesa S klasy, rok produkcji 2000, aktualny przebieg na dzień dzisiejszy 88 tys. km, w porównaniu z Volvo, rok produkcji 1988 o przebiegu 500 tys. km, na którym nie ma nawet śladu rdzewienia.
Nadmieniam, że Volvo jest zwykłym seryjnym samochodem, natomiast
Mercedes jest najwyższą z klas S.
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
Nie mogę pojąc jak tak prestiżowa firma może pozwolic sobie na produkowanie takich bubli. W moim domu wczasowym "Zofia" parkuje od
czerwca do końca sierpnia każdego dnia ok. 50 samochodów, w tym ok. 5% to Mercedesy. Widok mojego zardzewiałego Mercedesa z napisem, iż jest to złom deprymuje moich gości, szczególnie właścicieli Mercedesów.
Może w końcu ta antyreklama zdopinguje tak poważną firmę do refleksji.
witam ,jestem od niedawna posiadaczem takiego modelu tylko rok 2002 i przebieg 400 tyś Powiem kolego to samo co Ty ,te modele z lat 2000-2005 to jakaś pomyłka firmy mercedes
Dokładnie w tych samych miejscach ,ma takie same objawy. gdyby mercedes był sznującą się firmą to powinien na własny koszt ponownie polakierować porządnie te auta
Zgadzam sie z Przemkiem3304. Mam 190 E, ma juz 21 lat przebieg ponad 500 tys i zero rdzy a nie był robiony. Ale to stara szkola, nie to co te nowe roczniki. Pozostaje mi tylko współczuc. Pozdrawiam !
Wydaje mi się,ze po prostu trafiłeś na taki model- wadliwy w sensie lakieru i poprzedni właściciel kompletnie o niego nie dbał,lub też by;l po prostu w całości lakierowany i stad teraz odchodzi,tego nie można wykluczyć.