Rossi: Marquez odegrał rolę ochroniarza Lorenzo

Komentowany artykuł: Rossi: Marquez odegrał rolę ochroniarza Lorenzo

Ach ta frustracja, niech sobie przypomni swoje zagrania z Sete Gibernau czy Stonerem

Może i frustracja, ale i celne spostrzeżenie. Marquez wiedział, co robi - zależało mu na przegranej Rossiego i dopiął swego. Ustawił mistrzostwa, które straciły w ten sposób sens. Szkoda, bo sezon świetny. ;/ Mam nadzieje, że Vale wykorzysta w przyszłym roku opony Miśka lepiej od innych.

Co takiego strasznego zrobił z Gibernau i Stonerem (zwłaszcza tym drugim)? Bo to bardzo ciekawe.

@riderV8 - z Nimi mógł robić, co chciał - w końcu to ONI walczyli z Nim o tytuł. Marquez w tej walce się nie liczył przez gleby, za które sam sobie był winny. I właśnie dlatego @jarro każdy ma pretensje do smarkacza. Oby karma wróciła.

Pedrosa i Marquez spokojnie w końcówce pokonaliby Lorenzo ale MM nie chciał tego.Na miejscu Hondy wywaliłbym Marqueza i namówił Stonera na powrót albo zatrudnił A.Espargaro,Vinalesa lub Rinsa.W 3 ostatnich GP Pedrosa pokazał ,że jest wielkim człowiekiem,a Marquez jaki jest mały.Jak Honda w ogóle godzi się z takim zachowaniem MM???To tak jakby w przyszłym sezonie Vettel specjalnie blokowałby Hamiltona,żeby Rosberg wygrał tytuł, a Hamilton nie zrównał się z Vettelem 4 tytułerm.Wyobrażacie to sobie!!!???