2007-03-20, 09:59 Rozladowany akumulator przez noc
Witam, mam kadetta 1.3 i taki problem: przez noc rozladowal mi sie akumulator, jak wracalem wczoraj z pracy wszystkie swiatla w aucie byly jakby przytlumione, jak wlaczalem kierunek to przygasalo mi radio! Czym to moze byc spowodowane? Co moze byc przyczyna?
Serdecznie dziekuje za odpowiedzi i podpowiedzi!
Reklamy
Rysiek
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 9624
2007-03-20, 10:07 Rozladowany akumulator przez noc
ładowanie - alternator na przykład, sprawdz go w 1szej kolejnosci
2007-03-20, 10:10 Rozladowany akumulator przez noc
I klemy - tez mialem taka sytuacje na trasie - na szczescie zatrzymalem sie 3 kilometry od domu a nie w połowie 300 kilometrowej trasy.
W moim przypadku byly to klemy i szczotki alternatora.
el_galus
opel
kadett
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 3
2007-03-20, 10:16 Rozladowany akumulator przez noc
to pierwsze co zrobilem jak wrocilem wczoraj do domu, przeczyscilem klemy i sprawdzilem ladowanie, wszystko ok.
To wyglada tak jakby cos mi kradlo prad po wylaczeniu stacyjki
el_galus
opel
kadett
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 3
2007-03-20, 10:30 Rozladowany akumulator przez noc
A jak by bylo gdzies zwarcie to mozliwe jest ze prad by uciekal na mase i to by spowodowalo ze rozladowuje sie akumulator?
Dziwne jest to ze jak wlaczalem jakis dodatkowy odbiornik pradu (np nawiew, kierunkowskaz) to szalalo radio, przygasalo i na chwile przestawalo grac.
2007-03-20, 10:50 Rozladowany akumulator przez noc
Wylacz wszystkie odbiorniki pradu, odepnij jedna kleme i podlacz w szereg amperomierz. Bedziesz widzial spoczynkowy pobor pradu.
Gregor
Opel
Omega
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 69
2007-03-20, 18:05 Rozladowany akumulator przez noc
el_galus napisał:
jak wracalem wczoraj z pracy wszystkie swiatla w aucie byly jakby przytlumione, jak wlaczalem kierunek to przygasalo mi radio! Czym to moze byc spowodowane? Co moze byc przyczyna?
no to rozładował się czy nie? bo jak po nocce odpaliłeś pojechałeś do pracy i zauważyłeś braki w prądzie dopiero wracając do domu to wina po stronie alternatora i/lub prostownika (jakieś diody tam są jeszcze między alternatorem i aku i też lubią paść)
jeśli miałbyś upływ prądu to raczej po 10 godz byś nie zakręcił w ogóle (miałem kiedyś padnięty przekaźnik, który robił przebicie 5-6 godz wystarczyło żeby rozładować duży aku)