Kajetan moim zdaniem powinien znaleźć się wśród nominowanych. To wielki sukces - trzeci mistrz w historii Polski. Zdobył tytuł, jeżdżąc samochodem prywatnym. Pokonał fabrycznych, w tym znakomitego przecież Craiga Breena. I to pomimo faktu, iż nie mógł startować w ostatniej rundzie przez brak funduszy. Na pewno bardziej zasłużył, aniżeli Kubiak, którego drużyna, choć miała dobre momenty, ostatecznie nic w tym roku nie wygrała (brąz PŚ to "buraczany medal", jak określił go Mateusz Mika). Zasłużył bardziej od Fonfary, który nie zdobył MŚ - pokonanie przereklamowanego Chaveza Jr, który może buty nosić swojemu ojcu, nie zasługuje na takowe wyróżnienie. Jak zdobędzie, wtedy pogadamy.

Co do reszty nominowanych - osobiście chciałbym, aby plebiscyt wygrała Anita Włodarczyk - zdominowała absolutnie swoją konkurencję, wyprzedziła tak na prawdę swoje czasy. Wzniosła swoją dyscyplinę na poziom nieosiągalny przez nikogo innego - jej rekord pobije Ona sama, ale ktoś za ileś tam lat. W każdym razie nie prędko. Niestety komercja może zrobić swoje i triumfować może Radwańska, która sezon miała defacto i świetna końcówka nie może tego zmienić. Choć nie ukrywam - fakt, że była najlepszą zawodniczką jesieni, niezmiernie mnie cieszy. To samo jest z Lewandowskim - zabłysnął przede wszystkim jesienią. Bayern nie miał wybitnego poprzedniego sezonu, natomiast obecnie wrócił na swój poprzedni poziom. Czołowa piątka owszem, ale triumf należy się Włodarczyk. Niech wygra sportowy sukces, a nie komercha i popularność. Choć każdy sukces mnie cieszył. Odkryciem roku powinien zostać Jan Kisiel - zdobywca Pucharu Audi TT - ale sukces ten nie miał rozgłosu, więc zapewne wygra ktoś bardziej medialny. Nie zdziwię się, jak wygrać Bartosz Kapustka, który zabłysnął w ostatnich meczach towarzyskich i pojawiły się informacje o rzekomym zainteresowaniu jego samej BVB.