307 - 2.0 HDI Problem z odpalaniem w zimne dni

Panowie jestem jeden dzień po naprawie i jest 100% lepiej, pisałem wczesniej że akumulator sprawny w 100%, a samochód dalej nie palił. Potestuję jeszcze kilka dni i napisze co zrobiłem, ale po tym jednym dniu mogę stweirdzić że chyba w tym tkwił szkopuł.

Witam. Mi też nie pali. Pytanie o rozrusznik. Mi on kręci ale moze za słabo? C co do akumulatora to niby kręci ostro ale jak dłużej popiłuję to zegar się resetuje.

Mam "lwicę" 406, i podobne jak Panowie problemy, nie odpalam od t tygodni:( chociaz bardzo się starałam,akumulator zakupiony.. a jakże 74, wymieniony filtr paliwa i dalej kicha, obecnie moja Lwiczka mieszka u mechanika, poszukuję rozrusznika do niej....wiecie gdzie można tanio go zakupić?

Witam ,
Posiadam Peugeot 307 -2,0 HDI 110 KM rok 2001.
Od samego początku jak temperatura spadła do 0st mam kłopot z uruchomieniem silnika auto przez dwa tygodnie stało u mechanika który walczył z usterką ( serwis zajmujący się wyłącznie autami francuskimi ) po odebraniu auta okazało się ze dalej nie jest to tak jak powinno być auto odpala za 2-3 razem.

Co było zrobione :

- Regeneracja wtrysków
- Wymiana świec żarowych
- Wymiana akumulatora na nowy -71Ah/680A
- Wymiana filtra paliwa
- Sprawdzenie i przesmarowanie rozrusznika
- Sprawdzenie wszystkich czujników i elektro zaworów

Prawdopodobnie po podłączeniu do komputera nie pokazuje żadnych błędów.
Nawet zostało spuszczone paliwo z zbiornika i nalane pewniejsze zimowe podejrzewali ze może paliwo jest złe ( letnie ) oczywiście nie wiele to pomogło

Z tego co widzę mechanicy z warsztatu są bezradni twierdza ze zrobili już wszystko co mogli żadnych usterek nie widzą.
Bardzo proszę o pomoc może ktoś z Państwa ma jakiś pomysł albo zna jakiegoś dobrego mechanika z Krakowa będę wdzięczna za jaką kol wiek wskazówkę ( do autoryzowanego serwisu nie chce jechać bo z tego co się naczytałam to tam wymieniają a nie naprawiają
a na to mnie nie stać )

pozdrawiam serdecznie Edyta

Witam, jeżeli w twoim samochodzie zostały uczciwie zrobione wszystkie te rzeczy które napisałaś (z szczególnym uwzględnieniem wtrysków) to pozostaje kwestia jedynie sprawdzenia kompresji na zimnym silniku i szczelności cylindra. Bardzo mało prawdopodobne jest że schodzi paliwo aczkolwiek zdarzyło mi się raz, że właśnie jak temperatura spadała poniżej zera o ringi na przewodach robiły się dębowe i nie trzymały.

lukas86bb napisał:

Witam, jeżeli w twoim samochodzie zostały uczciwie zrobione wszystkie te rzeczy które napisałaś (z szczególnym uwzględnieniem wtrysków) to pozostaje kwestia jedynie sprawdzenia kompresji na zimnym silniku i szczelności cylindra. Bardzo mało prawdopodobne jest że schodzi paliwo aczkolwiek zdarzyło mi się raz, że właśnie jak temperatura spadała poniżej zera o ringi na przewodach robiły się dębowe i nie trzymały.

Dziękuje za zainteresowanie, wydaje mi się a raczej jestem pewna ze to wszystko co wcześniej napisałam było zrobione.
Z tego co się orientuje Kompresja na zimnym silniku była sprawdzana i jest wszystko w porządku.
Dziś rano zapalił za 3 razem a temperatura na zewnątrz +3st, to było takie suche kręcenie jak by nie dostawał paliwa ale z tego co wiem pompa tez była sprawdzana i jest ok.

Może ktoś miał podobny problem i udało mu się to naprawić, będę bardzo wdzięczna za jaką kol wiek rade.

pozdrawiam

witam
co do świec żarowych w peugocie to grzeją do momentu jak sielnik osiągnie około 30 stopni. lampka sygnalizuje samo zapalenie świec łatwo to sprawdzic podpinając mierniki mierząc napiecie powinno byc około 11 - 11.6 V róznica wynika z świec. poza tym kolega pisał ze jak kręci to mu licznik się resetuje to napewno mu juz pada aku. ja też mam peugota 307sw 2.0hdi i mam problem z odpaleniem ale jak jest z -12 to wtedy fakt ciężko.
koputer tez mi nic nie wskazuje. tym co nie sprawdzili świec przed zimą proponuje od tego zacząć i oczywiście aku. jak wyczaje co to jest to napewno napisze ale ostatnie mrozy dały wyraźne znaki bo w firmi mamy Volvo , WV , Renault , Opel wszystkie maiły problemy a nawet nie dały się odpalić. mimo wszystko tez czekam na podpowiedz jak ktoś coś znajdzie.

problemem jest przekaźnik temperatury świec żarowych.
miałem też taki problem w mojej 307 że nie odpalał gdy stał dłużej w niskiej temperaturze.okazało się że problemem był przekaźnik.kupiłem wcześniej nowy akumulator i nadal był problem.teraz wymieniłem przekaźnik i jest wszystko OK.przekaźnik taki kosztował mnie 230zł.

Przeczytałem posty, i widzę że są podobne problemy jak u mnie 307 110 km. Akumulator to podstawa, ja radzę sobie tak, że w duże mrozy podłączam akumulator do ładowania na całą noc i rano pali. Wcześniej czasem i to nie pomagało, ale wymieniłem filtr paliwa i nie jest źle. Poza tym wszystkim jest jeszcze jedna ważna żecz, na którą mamy mały wpływ, chodzi o jakość paliwa, która niestety nie jest najlepsza.

mialem problem jak bylo ponizej zera to moja 307 odpalala za 5 ,8 razem. Zaraz po zgaszeniu palil od sztycha . problem byl w rozruszniku byl on klasy 4 a zeby ni bylo problemow w zimie musi byc klasy 6 lub 6+ . teraz przy - 20 nie mam problemow

Witam mam ten sam problem i bardzo podobne objawy, mam pytanko gdzie można kupić nowy rozrusznik klasy 6 lub 6+ Dziś przy temp -20 moja 307 odpalila za tzrecim razem po dlugich kręceniach.Zastanawiam się jeszcze czy akumulator nie jest za słaby- roczny 60Ah 640A??

Witam
Ja posiadam Partnera 2.0 Hdi , 90KM, 2002r. i mam podobny problem jak koledzy i koleżanki powyżej , do temperatury - 10 stopni pali ok. ale teraz temperatury spadają :/ i już przy - 17 nic z tego, kręci , leci biały dym z rury , czasami coś z siebie wykrztusi i tyle...
mierzyłem napięcie na świece dochodzi - około 11, 6 V , świece są podpięte szeregowo więc jutro je po odpinam i sprawdzę jeszcze ich przejścia
Filtry są powymieniane także myślę że z tym jest ok.
paliwo niby to arktyczne ze Statoilu , nawet wlałem ten dodatek na mrozy
Chyba zacznę od wymiany świec ( czytałem że są do ok. 80 000 km ) co prawda tyczyło się to renault ale myślę że ich wytrzymałość jest podobna
a jak nie pomoże to akumulator , bo ten już parę latek ma
Kontrolki się pala u mnie wraz ze spadkiem temperatury dłużej ale max do 10 sekund ale to tylko kontrolka także nie musi oznaczać wcale długości faktycznej grzania, przy dodatnich temperaturach np. nie zapala się w cale
Przekaźnika nie sprawdzałem , ale jak dochodzi napięcie na świece przy grzaniu to myślę ze jest ok.
Jak ktoś ma jakieś sugestie to proszę o wskazówki i rady
o dalszych wynikach moich z tym szkopułem działań wojennych postaram się informować
Pozdrawiam

Witam
Też mam 2.0 hdi 90km, i znajomy ma identyczne auto. Tylko u mnie poprzedni właściciel zrobił chip moc o wiele większa tylko przy -20 stopniach mój nie do zapalenia a u niego jak w lecie.Więc dobrze sprawdzić czy ktoś zmieniał mapy wtrysku.Też mam nowy aku i świece boscha i nic.

Witam mam Lwice 2.0 hdi 2001 90 km. i tak jak wy mam problem z odpaleniem auta wymieniłem akumulator, filtr paliwa, wlalem dodatek do ropy zatankowalem na bp tej droższej ropy a auto dalej nie pali. dodam jeszcze że jak podgrzeje filter paliwa suszarką tak na 20 minut to odpali. Póżniej nie ma problemu pali na dotyk. Tylko postoi w nocy na temp. poniżej -10 i znowu jest problem, kontrolka ze świecy długo się świeci. czemu jak go podgrzeje suszarką to odpala? a zimny nie chce ruszyć. jak krece na zimnym to od czasu do czasu slychac ze chce zapalic ale i tak nic z tego.

Nie sugerujcie się kontrolką od grzania świec, jeśli przekaźnik jest dobry to powinno być słychać takie pyk, i wtedy świece są podgrzane ale tylko na zimnym silniku to słychać.Najlepiej otworzyć sobie schowek i po światełku będzie widać kiedy przestaje grzać.
Pozdrawiam