Kupiłem nową hondę accord 2.0 executive w 2006 roku - jest to wersja po liftingu /powinny być w zasadzie wszelkie usterki już usunięte/. Poniżej chciałbym wam przybliżyć tylko część z usterek, które miałem podczas 2 letniej eksploatacji:
- wymiana spryskiwacza reflektora
- 6 siłowników sprzęgła!!!
- dławi mi samochód podczas odpalania
- ostatnio odpalałem samochód na popych /padł akumulator, a samochód ma ponad 60 tys. i jest eksploatowany głównie na trasie/
- stelaż fotela
- 2 razy osłona fotela
- poszycie siedziska
- oparcie fotela + poszycie
- wszystkie uszczelki w drzwiach tylnych
- "pościnane" opony /zbieżność jest dobra/
- wyciek oleju /nie pamiętam fachowej nazwy części jednak był to element połączony z kołem/
Ogólnie "polecam" wszystkim samochody tej marki. Oczywiście w serwisach mówią mi, że natrafiłem na takie egzemplarz...
Jeśli ktoś lubi być na bieżąco, jeśli chodzi o nowe modele tej marki to radzę sobie kupić hondę, a myślę, że dosyć często będziecie mieli okazję do odwiedzania serwisu i salonu...
|