Nie od dziś wiadomo, że globalny proces produkcyjny aut elektrycznych i hybrydowych jest mało ekologiczny, głownie winny jest temu transport podzespołów przez cały świat. Gdyby ograniczyć to do jednego kontynentu, to pewnie było by lepiej, ale nie wszystko da się tak zrobić, bo trzeba by też mieć złoża surowców do produkcji oraz recykling w jednym miejscu, a to nie wykonalne. Sama ekologia podczas użytkowania również zależy od sposobu pozyskiwania energii elektrycznej i jeśli jest to źródło kopalne, to wcale nie jest takie eko. Jeśli jest to źródło nowoczesne i "odnawialne", to wtedy można powiedzieć, że użytkowania auta elektrycznego jest eko. Również sam recykling i produkcja muszą wykorzystywać w mniejszym stopniu paliwa kopalne lub emitować mniej energii cieplnej by uznać użytkowanie takiego auta za ekologiczne. No i jeszcze okres trwałości musi być odpowiednio długi, bo jeśli ustali się, że nowy model (cały, a nie tylko części eksploatacyjne) jest zaprojektowany tak, by używać go np. 6-8 lat, to jest to po prostu marnotrawienie zasobów i naciąganie na kasę. Póki co najlepszy pod względem ekologii i rozbudowanej sieci zasilania (dla mnie) jest prosty silnik spalinowy z nowoczesną instalacją LPG, który można użytkować przez cały okres na gazie. Fajne były też instalacje CNG, ale nie ma do nich stacji, koszt litra liczyło się w groszach (później trochę większych, ale ciągle poniżej 1zł, dziś nie wiem ile). Silniki zasilane LPG emitują mniej szkodliwych substancji i mniej smrodzą. Pozostaje tylko eksploatacja, czyli wszystkie płyny i oleje oraz części zamienne tj. świece, kabel zapłonowe, filtry, uszczelki itp. (pomijam elementy wspólne jak np. opony, klimatyzacja), które generują koszty i zużywają energię, ale napędzają rynek usług. Za to klasa pojazdu nie ma wielkiego znaczenia pod względem generowania zanieczyszczeń podczas eksploatacji, bo praktycznie wszystkie pojazdy są zbudowane w ten sam sposób, różnią się tylko wielkością silników, skrzyń biegów, wykonaniem i wytrzymałością podzespołów napędowych i zawieszenia, ale generalnie zasada działania jest wszędzie taka sama. I piszę to, bo znam auta od najmniejszej śrubki.
|