Komentarze do: Fiat Freemont - nowe zdjęcia...

Komentowany artykuł: Fiat Freemont - nowe zdjęcia amerykańskiego crossovera z włoskim znaczkiem

Sam jestem bardzo ciekaw czy ta koncepcja Fiata ma szanse. Jestem niemal pewien że nie ale życie czasem zaskakuje. W europie sprzedaż tego typu aut raczej nie jest imponująca ludzie wolą tradycyjne minivany takie jak Scenic czy Touran ale zobaczymy

jesli wziasc pod uwage wersje z silnikiem 3,6 V6 to tak naprawde jest to bardziej mercedes niz fiat- auto zostalo opracowane w czasach koncernu daimler chrysler.Od fiata ma tylko przemodelowane zawieszenie, znaczek, felgi i inne drobiazgi.

Silnik V6 Pentastar to jednostka w 100% amerykańska, zresztą sam Journey, który powstał na płycie JC (wspólna z Mitsubishi - platforma GS), jest projektem made in USA, więc jest w tym aż tyle Mercedesa, co Fiata. Swoją droga podobnie chyba jak większość twierdze, iż egoistyczna decyzja Włochów o wypędzeniu Chrysler'a i Dodge z Europy (poza wyspami brytyjskimi) i przemianowanie ich na swoje Fiaty i Lancie to jak wejść z deszczu pod rynnę. Innymi słowy nie wróżę temu sukcesu i obym się nie pomylił!

Dla mnie samochód ma szansę i prezentuje się bardzo ciekawie. Europejczycy potrzebują także takich samochodów, gdyż rynek jest ogromny. O tym że Fiat zepsuł Chryslera nie ma mowy, gdyż Fiat pozostawił z pierwowzoru to, co dobre, dokładając do tego parę dobrych rozwiązań. Dobrym posunięciem jest też umieszczenie w nim Multi Jeta który jest bardzo dobrym silnikiem.

Te drobne rozwiązania są wręcz drobnostkowe, bo prócz własnego diesla i emblematów na nic innego się nie wysilili, podobnie z lanciami... Poszli nawet po mniejszej linii oporu niż koncern VW, a teraz są w (_!_) i to jedynie amerykańskie marki na nich zarabiają!

Nie wydaje mi się żeby na Fiacie zarabiały amerykańskie marki a on na nich nie. Współpraca przynosi korzyść dla obydwu stron, i wydaje mi się że Fiat będzie ją kontynuował, bo powinna przynieść ona jeszcze więcej dobrego.

...dla kasy Fiata, nie image-u marek z USA. Tutaj się zgodzę!

No nie wiem jak ty postrzegasz amerykański styl, ale dla mnie nie reprezentuje on nic cudownego. Amerykańskie samochody są brzydkie, paliwożerne i bez duszy. Dlatego uważam, że dzięki wkładowi Fiata marki amerykańskie otrzymają wiele dobrego w każdej kategorii. I nie chodzi tu o kasę, ale o zbudowanie wielkiego potencjału motoryzacyjnego, który powstaje z grupy Fiata.

radush napisał:

No nie wiem jak ty postrzegasz amerykański styl, ale dla mnie nie reprezentuje on nic cudownego. Amerykańskie samochody są brzydkie, paliwożerne i bez duszy. Dlatego uważam, że dzięki wkładowi Fiata marki amerykańskie otrzymają wiele dobrego w każdej kategorii. I nie chodzi tu o kasę, ale o zbudowanie wielkiego potencjału motoryzacyjnego, który powstaje z grupy Fiata.

Ha ha ha ha, stary, Ty nawet nie ogarniasz umysłem ile patentów w dzisiejszych autach zawdzięczamy amerykanom...a wygląd - subiektywna sprawa, paliwożerny - cóż, mój Hemi pali średnio ok 11 L bez żadnej ekojazdy, a ma prawie 6 L (ale USA to nie tylko V8 i V6, ale na pewno auta nie zamulające podczas jazdy) i nie znam aut, które mają więcej duszy i serca w sobie niż stare, niezniszczalne amerykany, które są robione pod ludzi, dla ich satysfakcji, a nie pełne kompleksów.

Nie wiem czy posiadanie samochodu z wielkim silnikiem to leczenie przez ich właścicieli jakichś kompleksów czy nadrabianie braków, ale wiem, że na europejskim rynku lepiej sprawdzają się mniejsze jednostki dające wystarczająco dużo mocy. Co do patentów to ok, masz racje, i nigdzie tego nie podważyłem. Ale niestety jeżdżące patenty to nie samochód, a Fiat dał to, co pozwoliło stworzyć w połączeniu z tymi patentami udanego Freemonta.

Albo zazdrość innych, którym się najwidoczniej argumenty wyczerpują...
Wybacz człowieku, ale nie mam kompleksów, po prostu kocham amerykańce i mam też jednego z bardziej "europejskim" silnikiem i też nie narzekam, więc odpuść sobie schodzenie na niższy poziom, bo szkoda, byś na początek się skompromitował... Ja dałem Ci tylko przykład z własnego doświadczenia, Ty zaś wciskasz mi jakieś problemy osobiste, bo wg. Ciebie każdy duży silnik to kompleks właściciela - normalnie żenada! Koniec tematu z mojej strony, nie mamy już o czym dyskutować...

Ja się nie będę rozwodził nad tym które auta są lepsze włoskie czy amerykańskie bo nie o to chodzi. Moim zdaniem Freemont znajdzie nabywców po części dla tego że to Fiat a po drugie że jest "amerykański". Myślę że połączenie stylów zastosowane w tym aucie jest całkiem udane i może przynieść firmie korzyści.