Kurczę, daje radę ten wóz! . Podjechałem wczoraj do salonu, w Autoremo mają już chrabąszcza do jazd próbnych, i jestem w szoku do teraz. Na zdjęciach wygląda trochę zbyt futurystycznie, ale na żywo zrozumiałem, dlaczego tak go zaprojektowali a nie inaczej. New Beetle był trochę kobiecy, a ten jest jak nowe Mini – pasuje zarówno eleganckiej kobiecie, jak i chcącemu się pokazać w usportowionym samochodzie facetowi. Niski, masywny, przysadzisty, robi wrażenie. Poziom wyżej niż poprzednik. Coś jak przeskok z Vectry do Insigni. Niesamowite, wróże mu sukces znacznie większy niż New Beetla.
|