Komentarze do: Volkswagen Jetta 2010 - wersja...

Komentowany artykuł: Volkswagen Jetta 2010 - wersja europejska na oficjalnych zdjęciach

Podstawowa różnica pomiędzy wersją US i EU to inne, lepsze zawieszenie auta. Wielowahaczowe na Europę. Dodatkowo zapewne i jakość materiałów, i dostępność nowoczesnych systemów będzie u nas bogatsze.

Wygląda naprawdę świetnie i obawiam się że może zagrozić pozycji Passata na wielu europejskich rynkach. Chyba że niemcy skalkulują odpowiednio wysoką cenę na Jettę. Jeśli postąpią tak jak z Golfem VI to ludzie kupią Jettę zamiast Passata

Prix napisał:

Podstawowa różnica pomiędzy wersją US i EU to inne, lepsze zawieszenie auta. Wielowahaczowe na Europę. Dodatkowo zapewne i jakość materiałów, i dostępność nowoczesnych systemów będzie u nas bogatsze.

G... prawda! Pomyśl racjonalnie, czy VW opłacałoby się wywalać dodatkową kasę na dwa rodzaje materiałów zwłaszcza w takich durnowatych dla motoryzacji czasach? Pojechałeś drogi forumowiczu po stereotypach - US Jetta ma raptem inne światła, czy mocniejsze silniki (mogę przystać na bardziej komfortowe nastawy zawieszenia), a już na 100% lepsze wyposażenie niż te biedoty u nas. W Stanach jak nie oferujesz w aucie nic ciekawego, to możesz się pożegnać ze sprzedażą...

Zanim coś napiszesz proszę sprawdź Jetta na rynek USA np. nie ma klimatronika, ma inne hamulce i zawieszenie - nie bardziej komfortowe tylko słabsze i, proste skrzynie biegów (automat jeszcze sprzed 10 lat), inne matreriały wykończniowe (deska, boczki, plastiki). Wyposażenie poza większą ilością uchwytów na kubki jest uboższe. Widziałem taką Jettę prosto ze stanów i jakość wnętrza jest bardziej jak w Hondzie Civic z lat 2000-2005 niż w europejskich samochodach

Aż mi ciężko uwierzyć z tego, co piszesz Toolbox, że chce się Niemcom podwójnie rzeczy robić na rynek amerykański, zaś inne nastawy zawieszenia to mnie raczej nie zdziwią (a później wielkie oczy, że kryzys mają w motoryzacji). Zaskakujący jest ten fakt tym bardziej, że już nawet same auta amerykańskie w specyfikacji nawet na EU praktycznie nie różnią się od swoich amerykańskich odpowiedników. Jeszcze bardziej zaskakujei mnie fakt wyposażenia - Amerykanie pakują do aut wszystko praktycznie w standardzie, a jak czytam, Niemcy dalej zdzierają za każdą pierdołę - nic się tutaj nie zmienia od co najmniej 10 lat, wstyd VW!