No tak, tylko że w USA w Jettcie montowany jest "pancerny" 4-cylindrowy silnik 2.0 i genialny 5-cylindrowy silnik 2,5 litra o mocy 170 km, jak na mój gust lepszy od wszystkiego co jest montowane na rynek europejski. A Astra III, Megane i Honda Civic pokazują, że belka skrętna nie jest wcale taką ogromną tragedią.
W stanach jest dosyć popularny silnik 2,5l , ale jednak jak pokazują statystyki na rynek europejski jest jednak bardziej porządany silnik 2,0 i 1,6l i dlatego napewno VW zastosował takie rozwiązanie a nie te z ameryki. Mi osobiście jednak trochę brakuje napędu na cztery koła chociażby taki jaki jest w Passacie z silnikiem 2,0 TDI
To oczywiste że wszystkie marki na rynek USA proponują gorsze wersje z innymi podzespołami. Każdy kto widział hamulce aut na rynek USA lub zawieszenia widzi że w europie byłyby nie do przyjęcia. Tu się jeździ aktywnie, w USa się przemieszcza
ARON
I've got a Hemi
Wyłącz światła - włącz myślenie! (www.dadrl.pl)
To oczywiste że wszystkie marki na rynek USA proponują gorsze wersje z innymi podzespołami. Każdy kto widział hamulce aut na rynek USA lub zawieszenia widzi że w europie byłyby nie do przyjęcia. Tu się jeździ aktywnie, w USa się przemieszcza ;-)
Nie tak do końca - Amerykanie mają inne standardy i z kole tylne zderzaki mają bardziej solidne tj. auto wytrzyma silniejsze uderzenie od tyłu, co do przednich to nie jestem pewien. Byłbym powściągliwy w tym względzie, jako, że auta europ. są tam cholernie drogie, dlatego na czymś oszczędzają. Z tymi hamulcami to nie zawsze prawda - auta sportowe pozostają raczej przy tych samych właściwościach. Amerykanie lubią komfortowe zawieszenia i chwała im za to, bo te "deski", które oferują niektóre marki są na naszych dziurach nie do przyjęcia. Ja tam akurat lubię jak auto wybiera nierówności, a nie na nich podskakuje - może dlatego dobrze jeździ mi się francuzami... :)