Po pierwsze nie ma czegos takiego jak Mercedees "na pelnym wypasie", z bardzo prostej przyczyny - jedne dodatki uniemozliwiaja instalacje innych dodatkow. Jak zapewne wiesz, jako wlasciciel Mercedesa, ta firma budowala KAZDY samochod pod konkretne zamowienie (dealera/przyszlego wlasciciela). Stad oprocz wyposazenia standardowego, kompletacja z listy dodatkow byla zupelnie dowolna. dlatego tez bardzo ciezko znalezc 2 identycznie wyposazone Mercedesy, w takim samym kolorze z ta sama tapicerka.
Wracajac do W140. Nie jest to juz tak proste auto jak W126 (wielowahaczowe zawieszenie tylu to jakies 3000 zl przy zastosowaniu zamiennikow). M119 to dobry silnik, ale w przypadku awarii niestety tez bedzie znacznie bardziej skomplikowany do naprawy niz M116/M117. Trzeba pamietac, ze W140, jak na tamte czasy byl wrecz kosmicznym autem - cala masa elektroniki, w czasach, kiedy nie bylo jeszcze szyn CAN. Stad w przypadku roznych dziwnych uszkodzen komputer mowi "uszkodzony przewod lub zlacze" i szukaj wiatru w polu, jak cos nie dziala.
Krotko mowiac - jezeli jestes przekonany, ze zawsze chciales W140 - bierz. Ja bym nie kupil, mimo, ze znam wielu zadowolonych wlascicieli.
Ps: Niestety W140 nie jest i raczej nigdy nie bedzie tak ponadczasowa jak W126 - czyli cudowne dziecko pana Bruno Sacco...
|