2007-03-31, 09:52 mitsubishi colt 1,6 16v - problemy z zapalaniem
Witajcie, mam poważny problem z autem. Nie zawsze chce mi zapalić. Czasami się przydusza i nie wchodzi na pełne obroty. Tak jakby palił na pół gwizdka. Gdy zdejmuje nogę z gazu gaśnie silnik i świeci się "check engine". Podłączyłem go pod komputer i wykazał kod błędu "sensor położenia ..." diagnosta powiedział mi że ten kod oznacza "czujnik położenia i prędkości wału korbowego". Podobno jak on jest zepsuty to by mi wogóle nie palił. kolejny mechanik powiedział że to może być cewka zepsuta lub pompa paliwa. W tym problem że nie wiadomo jak sprawdzić co tak naprawdę jest zepsuteCzy jest jakiś sposób żeby sprawdzić to??? wiadomoże nie będę wymieniał pokolei częśći bo są strasznie drogię. Sam czujnik położenia wału korbowego kosztuje 730zł i sprowadzają go z Japoni. a nie wiadomo na 100% czy to jest to zepsute. Proszę o radę co mam z tym zrobić. dzięki z góry
2007-03-31, 10:58 mitsubishi colt 1,6 16v - problemy z zapalaniem
Nie rozumiem - jedziesz do warsztatu z uszkodzonym samochodem i mowisz, ze chcesz wyjechac sprawnym. I na tym konczy sie rola klienta. Jezeli warsztat na podstawie odczytu pamieci bledow sterownika diagnozuje uszkodzenie czujnika polozenia walu, to zamawia taki czujnik, instaluje, jezeli samochod jest ok to Cie kasuje - jak nie to wykreca sobie czujnik i odklada na regal/oddaje do sklepu.
Nie daj sie zrobic (tak jak ja kiedys), ze mechanik cos sobie tam burczy pod nosem, Ty kupujesz czesci, a potem okazuje sie, ze to nie to - wiec Ty masz czesci w lapie i nadal niesprawne auto.
Jakby ktos byl zainteresowany, to mam komplet regulatorow luzu zaworowego za 1800 pln, bo panu mechanikowi wydawalo sie, ze stukaja...
piotre175
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 1
2008-08-04, 18:31 mitsubishi colt 1,6 16v - problemy z zapalaniem
Witam!
Posiadam mitsubishi colt 1.3 12v 92 rok, mam taki problem ze wczoraj normalnie nim jezdzilem
dzisiaj wsiadam akumulator całkowicie padnięty naładowałem go na maxa, a tu tylko kontrolki na liczniku przygasają i nic więcej sie nie dzieje, w ogóle nie chce zagadać, co to może być, proszę o jakąś rade. Pozdrawiam i z góry dziękuje