passat b5fl

witam znajomy chce kupic passata b5fl w dieslu z jakim silnikiem propnujecie i ile km

Heheh... Cieszy mnie twoje pytanie bo moim zdaniem Passat b5 fl był najładniejszym i najfajniejszym (również stylistycznie) do tej pory Passatem.. Ten obecny do du.. wykończony jest i strasznie plastikowy Wiec tak... oczywiście zależy ile jeździ, ale ja bym bral (benzynke (mimo pytania o diesla)) kultowy silnik 1.8 T Oferuje on 150 KM i 9.1 sek do 100 km/h i prędkość maksymalną 217 km/h. Moim zdaniem to zacny wynik i inżynierowie Audi trochę się męczyli żeby go przegonić tym nowym silnikiem 1.8 TSI A jezeli tak strasznie mu zależy na tym dieslu no to brał bym chyba 2.0 TDI 136 konny. Te 1.9 nawet w wersjach 130 KM nie ciągną Niby tylko 6 KM zyskujesz ale patrz.. Pasek z 1.9 130 KM przyspiesza w 10.2 sek a 2.0 (136KM) juz tylko w 9.3 sek !! Nie mowie ze to jest jakas niesamowita różnica ale na pewno odczuwalna.. Cały pic polega na tym ze w 2.0 masz 6 biegowa przekładnie a w 1.9 tylko 5-cio Myślcie i decydujcie.. Ja bym brał 1.8 T a jak juz diesel to 2.0 TDI Pozdro

PS. No ok ok wszystko pięknie.. Pochwaliłem autko jest miodzio ALE zapomniałem o dwóch DUŻYCH wadach
1. Może i nie do końca samochodu bo to wada narodowa Chodliwe są !! I to nie troszkę chodliwe są tylko zaje... Naprawdę trzeba chyba wynajmować jakiegoś dresa żeby pilnował paska bo inaczej to tym autkiem pocieszy się najwyżej tydzień Czego oczywiscie nie zycze
2. W tym jak i poprzednim zastosowano aluminiowe wahacze z tylu które na polskie "bezdroża" odporne nie są... Częsta część wymieniana u mechaników i niestety nie tania

no co zrobic kolego polski rząd zmusza ludzi do co raz to wiekszej skrajnosci!!ale i kazdy rodzaj stali na złomie jest potrzebny po takiej rozbiórce z auta.... kazdy musi byc zadowolony tylko szkoda ze nie własciciel kiedy rano widzi pusty garaz i to jeszcze ładnie zamkniety.... mojemu tacie tak kilka lat temu zwineli perełke mercedesa w123 (beczke) ale stan fabryczny w 99.9%orginał!!dosłownie!! wygladała jak by 10km.dalej fabryka była.... no ale poszła pewnie do arabów albo wróciła do swoich na swoja ziemie!!bo była zbyt piekna i cenna zeby na czesci poszła!!i taka jest prawa ze złodziej pilnuje ciebie a nie ty złodzieja!!!!załóż sobie jakis swój pstryczek do zapłonu to nawet po włamaniu ci go nie ukradna bo złodziej nie ma czasu na szukanie jakis pstryczków zeby auto odpalic a te wszystkie systemy anty kradziezowe to oni juz rozpracowane maja zanim na rynek to wejdzie wiec to jest troche błedne koło!!swój pstryczek zrobic schowac go gdzies i po problemie!!no chyba ze laweta przyjada..... bo i taki przypadek mój znajomy tez miał ze mu nowego jaguara zwineli i po jaguarze zostało wspomnienie i slady opon po zablokowanych kołach jak go na lawete wciagali... ale miał GPS-a i znalazł swojego kota jeszcze nie wybebeszonego....