Problem z hamulcami LR Freelander TD4

Witam,
mam mały problem z heblami w moim Landku (jeśli to istotne - 2.0 diesel, 2001 rok). Mianowicie gdy raz wcisnę pedał hamulca, to dochodzi on wnet do końca i hamowanie jest niezbyt skuteczne, gdy odpuszczę i wcisnę jeszcze raz (lub też powtórzę kilka razy), to pedał robi się twardszy, ale hamowanie staje się mniej skuteczne, w efekcie czego samochód nie hamuje, a spowalnia.
Niespełna rok temu w lipcu wymieniane tarcze z klockami z przodu i wczoraj wymienione szczęki z tyłu oraz układ został odpowietrzony.
Lecz przy odpowietrzaniu zauważyłem, że płyn hamulcowy ma kolor i konsystencję oleju silnikowego i jest praktycznie bezwonny, a nowy, który dolewałem do zbiorniczka miał jakiś zapach i był bezbarwny oraz wiele rzadszy od tego który znajduje się w układzie.

Mam dwie teorie: wyeksploatowany płyn hamulcowy, lub pompa serwa niedomaga, jak myślicie, która opcja?
Jest to dość irytujące, a w mieście gdy trzeba nagle zahamować robi się gorąco.

Liczę na Waszą pomoc.
Pozdrawiam.

Będziesz się zastanawiał aż w kogoś przywalisz? Nie możesz podjechać z tym od razu do mechanika?

Mam inny samochód do jazdy na co dzień. A mechanikom niezbyt ufam, bo wymienią pół samochodu a na koniec powiedzą, że nie wiedzą co jest przyczyną, wiem z autopsji.

sam tego nie zrobisz niestety musisz odwiedzić mechanika bo inaczej tak jak kolega wyżej napisał bedziesz miał bliskie spotkanie z czyimś tyłem

Na mechaników też jest sposób jest wiele artykułow jak nie dać się oszukać machanikowi poszukaj lub innych tego typu portalach i pamiętaj od mechanika nie uciekniesz w końcu go odwiedzisz masz dwie opcje: mechanik i naprawa układu hamulcowego lub hechanik i robielnie blacharki i usuwanie wszystkich pozostałych kosztów kolizji, dolicvz do tego jakiś skromny mandat i nie trzeba geniuszu aby wiedzieć co wyjdzie drożej, A nie daj boże jak jeszcze przy pokazji samsię pogruchotasz mysle że do Landka wsiadaz tylko po to aby pojechać do mechaiki innej opcji nie widze

Krucek, nie miałeś Landka, to proszę Cie, nie wypowiadaj sie, jeżdżę nim od 2 lat i nic, absolutnie nic w niego nie włożyłem (oczywiście mowa o mechanice, bo w wizualke zainwestowałem prawie 3 tysiące), a mając wcześniej A6 to co miesiąc szło na nią minimum 600zł, bo to zawieszenie, a to hamulce, a to światła, masakra, a tutaj mam oryginalne amortyzatory i przeglądzie pokazało 96% na lewej i 95 na prawej stronie, więc to mówi samo za siebie.
Co do tematu, Wasza pomoc niewiele mi pomogła, dziękuję za takie odpowiedzi, jak tu się nic nie można dowiedzieć. A problem rozwiązałem sam, bez jakichkolwiek mechaników, wie odpowiedzi typu "jedź do mechanika, bo sam tego nie zrobisz" proszę zostawić dla siebie, bo każdy ma swoje zdolności manualne (chyba, że uważacie, że każdy jest tępakiem)

Pozdrawiam i nie dziękuję za odpowiedzi.

Mam ten sam problem!!!!! Jaką usterkę miałeś ??

KucaQ napisał:

Mam inny samochód do jazdy na co dzień. A mechanikom niezbyt ufam, bo wymienią pół samochodu a na koniec powiedzą, że nie wiedzą co jest przyczyną, wiem z autopsji.

Dobry mechanik takiej kaszany nie odstawia.