Renault Clio 1.5 dCi - Spécialité de la maison - nasz...

Komentowany artykuł: Renault Clio 1.5 dCi - Spécialité de la maison - nasz test

Nowe Clio naprawde wyglada niezle. Kawal dobrej roboty. Troche ta konsola srodkowa plaska niczym patelnia i blyszczaca jak fortepian wydaje sie kontrowersyjna ale musze na zywo zobaczyc.

Nowe Clio jest fajne ale za drogie. Ja wole kupić troche brzydszą i skromniejszą Dacie ale oszczędzić 10000 złotych. Na zachodzie 2500 euro jest kwotą proporcjonalną do naszych 2500 złotych i tam nikt zastanawiać się nie bedzie.

No dla kazdego cos milego. Według mnie warto dolozyc 10k do Clio. Szczegolnie jezeli chcemy sie zwiazac z tym autem na dluzej. Wybor auta nie polega tylko na suchym przeliczaniu ceny na bezduszna technike ale jest tez wartosc dodana, ktora trudno policzyc - dobre samopoczucie z obcowania z czyms naprawde cool. A za to sie placi. Wiadomo, ze w PL to wiekszy wysilek, niz na zachodzie ale tam tez przeciez Dacia sie sprzedaje wiec i tam sa ludzie ktorzy potrzebuja solidne wozidelko za mala kase a emocje zapewniaja sobie ogladajac tasiemce w TV

vette napisał:

Nowe Clio naprawde wyglada niezle. Kawal dobrej roboty. Troche ta konsola srodkowa plaska niczym patelnia i blyszczaca jak fortepian wydaje sie kontrowersyjna ale musze na zywo zobaczyc.

A mi sie wlasnie podoba ta konsola Przynajmniej inna

Co do Clio to nawet fajny samochód na miasto, maly wszedzie sie zmiesci, malo pali wyglad spoko, czego chcieć wiecej.

vette - zdecydowanie się podpisuję pod tym. Po kilku dniach obcowania z Clio aż nie mogę się oderwać od niego. Na początku porywał mnie tylko przód, teraz podoba mi się całość

Z tymi osiągami możemy mieć dużo taniej Fiata Punto 1.3 multijet 95km. Taka sama klasa auta za mniejsze pieniądze