używane auto za 30 000 PLN - co kupić?

Nie jestem oryginalny na tym forum, pytając Was o zdanie, ale któż może wiedzięc lepiej niż ludzie kochający mercedesy?
Do rzeczy: chcę kupić używane auto za kwotę wymienioną w temacie. Wybór przeogromny. Tak naprawdę chcę auto w miarę duże. Moje wymaganie to klimatyzacja, automatyczna skrzynia biegów, ABS, silnik benzynowy. Dlaczego? Bo mam to szczęście, że do pracy mam 20 min spacerkiem, więc auto esploatuję głownie w weekendy, czasami pojadę gdzieś dalej. Nowoczesne diesle są super, ale wg mnie zbyt skomplikowane technologicznie i części napraw są porażające, a ich trwałość to już nie to co w W124 200D lub 240D... Chcę więc w miarę duże, wygodne auto z automatem (a co, ludzie się przymierzają do lotu na Marsa a ja mam wajchą mieszać???) Po uwagę brałem SAABa, BMW, Volvo lub MB. SAAB trochę egzotyczny, drogie części, mało zamienników... Volvo podobnie z częściami. BMW i MB zdecydowanie lepiej. Ale czy auto z przełomu wieków, więc już naszpikowane elektroniką, o przebiegu 150 200 tys km jest jeszcze godne zaufania? Myślałem o MB 200 lub 220 CE. Wiem, że "mułowate", ale dla mnie wystarczy. Można za taką cena znaleźć 200 CLK Kompressor, ale jakoś ta podejrzliwie patrzę na te ceny... Wiem, że nikt mi niczeg nie zagwarantuje, ale jakie są wasze dośwaidczenia z silnikami benzynowymi MB? Zawieszeniami? Elektryką & elektroniką? Czy może kupić za takie same pieniądze zdecydowanie młodszego Nissana, Accorda, Peugeota 406? Porady mi trza!

Gdybym mial taki dylemat jak Ty - czyli auto glownie na weekendy, bez wahania bym wybral W124 500E albo nawet E500.
To juz autko kultowe, ktore nie bedzie tracilo na wartosci, przy jego konstrukcji pracowali ludzie z Porsche, a jezdzil nim m.in. Niki Lauda. Nie bez powodu bylo nazywane Porsche Killer, a do tego nie rzuca sie w oczy na ulicy.
Dla mnie Mercedesy skonczyly sie na serii W124 / W129 - nastepne generacje to zupelnie inne konstrukcje, powiazane z historią tylko gwiazdka na masce...

lewandek, chyba Cię rozumiem, ale z pełnym szacunkiem dla Twego zdania, nie jestem aż takim fanem marki, żeby kupować ośmiocylindrowego smoka ... Ale 200 CE lub 220CE to przecież W124, czyli (bo tu jestem tego zdania co Ty) ostatni "true Benz". Tyle że nie jestem gotowy na kompromis typu: "Ciągle coś sie psuje, ale ten samochód to mój kochany kubuś, więc sie na to godzę". Auto to dla mnie rzecz użytkowa, ma działać, ale jak o każdą rzecz trzeba o nie dbać. Ale z zachowaniem proporcji.

220 w W124 bedzie ok. Silniki M111 maja dobra opinie, niewiele sie w nich dzieje zlego, typowe usterki to pocenie sie pokrywy rozrzadu + padajace cewki. Reszta smiga az milo.

Ale na Twoim miejscu przemyslalbym 500E - roznica w zuzyciu paliwa to jakies 4-6 litrow, a przyjemnosc z jazdy i swiadomosc posiadania "Porsche Killera" - bezcenna

hej,kolego mam dla Ciebie super auto,sprzedaje swoje CLK;)

Hej CLK 230 kompressor - jakieś szczegóły o aucie (historia, wyposażenie i te rzeczy) I jakiś link do zdjęć byłby mile widziany!

Przepraszam ale niebyło mnie kilka dni,mogę Ci wysłac na poczte kilka fotek i reszte szczegółów

o to on

Mercedes CLK 015.jpg
Opis:
Rozmiar:	177.12 KB
Odsłon:	10534 raz(y)

Mercedes CLK 013.jpg
Opis:
Rozmiar:	187.25 KB
Odsłon:	4241 raz(y)

Mercedes CLK 009.jpg
Opis:
Rozmiar:	188.09 KB
Odsłon:	10594 raz(y)

Mercedes CLK 008.jpg
Opis:
Rozmiar:	147.07 KB
Odsłon:	6980 raz(y)

Mercedes CLK 007.jpg
Opis:
Rozmiar:	175.99 KB
Odsłon:	3899 raz(y)

Mercedes CLK 005.jpg
Opis:
Rozmiar:	171.21 KB
Odsłon:	7059 raz(y)

Mercedes CLK 003.jpg
Opis:
Rozmiar:	179.74 KB
Odsłon:	18769 raz(y)

Mercedes CLK 001.jpg
Opis:
Rozmiar:	182.76 KB
Odsłon:	7364 raz(y)

No, ładne cacko Tylko że tak jak napisałem, interesuje mnie tylko automat... Zawsze kupowałem auta "na rozsądek", teraz czas żeby dopuścić do głosu małego chłopczyka, którty chce automat i skórę... Ale dzięki za zdjęcia!

lewandek napisał:

220 w W124 bedzie ok. Silniki M111 maja dobra opinie, niewiele sie w nich dzieje zlego, typowe usterki to pocenie sie pokrywy rozrzadu + padajace cewki. Reszta smiga az milo. Ale na Twoim miejscu przemyslalbym 500E - roznica w zuzyciu paliwa to jakies 4-6 litrow, a przyjemnosc z jazdy i swiadomosc posiadania "Porsche Killera" - bezcenna

Dzięki, takiej rady oczekiwałem. Wiem że trudno bedzie znaleźć ten model w stanie technicznym lepszym niż szkapa dorożkarska po Wielkiej Pardubickiej, ale chyba warto poszukać. Jakoś nie mogę sobie wybić z głowy tego właśnie modelu, ku utrapieniu mojej kobiety...

kolega ma clk 200 kompresorka ze skórą i w automacie srebrnego ale ceni 35000