Oj oj jak wysoka cena podstawowej wersji tego niemieckiego gówna z 3 cylindrowym ogryzkiem pod maską. Mały,krótki,ciasny,niski prześwit ,kąty natarcia i zejścia do bani,brak napędu na 4 koła,a cena prawie 70000 zł - żenada. Za 70000 zł mam Dustera w najbogatszej wersji z benzyniakiem i oczywiście napęd na 4 koła. Kolejna zaleta Dustera jest taka,że za 6-cio letni egzemplarz wezmę 55% ceny,którą dałem w salonie , a za 6-cio letnie VW ciężko będzie odzyskać 40%. Jeszcze w Polsce ludzie się nie poznali i wierzą w niemieckie auta,bo jak to mercedes,bmw,audi czy vw to uważają,że trzeba modlić się do niego
|