Witam wszystkich forumowiczow,
chcialem spytac o rade kogos kto moze zna sie troche na mechanice,oto problem;
chodzi o vw lupo 1.7 sdi,odpalam go rano jadac do pracy i stojac na skrzyzowaniu nagle gasnie ,towarzyszy temu znikniecie ikony od nagrzewania swiec zarowych,proboje go odpalic ale na cyferblacie w ogole nie zapala sie ikona swiec zarowych,rozrusznik kreci ale nie pali,a teraz najsmieszniejsze ,po odczekaniu okolo 5 minut wkladam kluczyk i wszystko wraca do normy,pali sie ikona od swiec i samochod odpala bez problemu,nie mam pojecia czemu sie tak dzieje i jaki moze byc powod,jeden z kolegow zasugerowal wymiane swiec zarowych ale auto odpala bez problemu nawet w 20 stopniowym mrozie a swiece sluza przeciez tylko do odpalenia auta pozniej juz nie dzialaja,dodam jeszcze ze dzieje sie tak gdy samochod stoi niejezdzony dluzej niz dwa,trzy dni.prosze o jakies sugestie ,moze ktos spotkal sie z podobnym problemem,z gory dziekuje.
|