Co sądzicie o vw Passat B7? Miał ktoś okazje tym autem już jeździć? Jakie opinie?
Reklamy
Bopss
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 67
2010-12-28, 11:41 VW Passat B7
Co prawda nie miałem okazji jeździć tym samochodem,ale wizualnie prezentuje się naprawdę świetnie. Tak jak klasowa limuzyna,jednocześnie z charakterem i wdziękiem. Możesz wstawic zdjecie,tak aby inni forumowicze mogli go zobaczyć
peavey
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 22
2010-12-30, 15:47 VW Passat B7
Bopss napisał:
Co prawda nie miałem okazji jeździć tym samochodem,ale wizualnie prezentuje się naprawdę świetnie. Tak jak klasowa limuzyna,jednocześnie z charakterem i wdziękiem. Możesz wstawic zdjecie,tak aby inni forumowicze mogli go zobaczyć
Wrzucam Fotkę. Według mnie bardzo fajnie zrobili, że utrzymali B7 w podobnej stylistyce co B6, jest to przecież zupełnie inne auto, ale na pierwszy rzut oka jakby się niewiele zmieniło.
AutaCarmann
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 13
2011-01-06, 16:59 VW Passat B7
B7 prezentuje w sobie niesamowitą klase oraz styl. Bardzo podoba mi się ten samochód,orientujecie się ile kosztuje w wersji podstawowej?
Prix
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 14
2011-01-07, 00:37 VW Passat B7
Elegancko. Sporo przewagi nad konkurencją w systemach bezpieczeństwa (kontrola zmęczenia kierowcy, ACC z Front Assist, Dynamic Light Assist, itd) czy ułatwiające życie - Park Assist.
Jeśli chodzi o park assist to jest dla mnie bez sensu bo po coś sie na kursie na prawo jazdy uczymy parkować. druga sprawa to silniki niektóre mają fabryczną wade po około 200 000 km przebiegu zacierają się wałki rożrządu chodzi mi o silniki z pompowtryskiwaczami. także powiem jedno z tej marki to już niewiele zostało.
Prix
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 14
2011-01-07, 23:29 VW Passat B7
Nauka nauką, a wygoda wygodą. Wielu to na forach potwierdza.
Co do silnika z PD - po pierwsze takie przypadki były kilka lat temu na początku produkcji. Po drugie - nie są już produkowane. Wspominanie tego w przypadku nowego Passata to ma taki sens jak rozgrzebywanie ran wojennych. Historia, której nie zmienimy, a i lepiej nam z tego powodu nie będzie.