z bash'a
<mkay> ale hardcore'a dzis walnalem
<mkay> bylem wczoraj z kumplami na imprezie jakies laski pozarywac (tak dla rozrywki - wszyscy jestesmy zajeci)
<mkay> i moja laska dzis do mnie z tekstem, ze jak ja to sobie wyobrazam w przyszlosci, ze ona bedzie siedziec w domu, gotowac itp, a ja bede zarywal laski na imprezach, wracal najebany w srodku nocy, podupcze i pojde spac
<mkay> to jej powiedzialem, ze moge podupczyc na miejscu jezeli to ma byc problem;>
<mkay> zagialem ja;>
--
<bober> na grupkę japońskich turystów jadących autokarem napadli nieznani sprawcy. Policja dysponuje 300 zdjęciami napastników.
--
<d> id**, aż żal mi Ciebie ;/ Twoi rodzice pewnie dziewczynke chcieli
<jagi> a Twoi chcieli pieska...
--
<Cie> Użytkownicy Windowsa mają kolejny argument przeciwko Linuksowi
<Cie> Podczas składania kompa dla gimnazjalistki rzucono propozycję instalacji Linuksa
<Cie> Riposta nie pozostawia złudzeń:
<Cie> <Vasago> Dajcie dziewczynie spokój z linuxem. Zanikną jej piersi, zacznie chodzić w swetrze i okularach, a na koniec złoży papiery na polibudę. Niech siedzi na windowsie i sie cieszy życiem.
--
<mrok> ale mam nieziemską babcie
<mrok> ostatnio jak grila robiłem, to weszła do kuchni, gdzie dziewczyny robiły jakieś mięsko
<mrok> i rzuciła hasło: Wiecie dziewczyny, mówią, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść
<mrok> po czym odwraca się do facetów i mówi: ale jest co podupczyć..
<mrok> umarliśmy
--
<jonah> jadę sobie dzisiaj autobusem, takim z tyłem bez siedzeń i tam właśnie stoję
<jonah> autobus zjezdza na przystanek i widzę znajome twarze kanarów
<jonah> jeden z nich, grubas, wchodzi przez wejście przy kierowcy i wali "bileciki do kontroli", drugi jest przy wyjściu z tyłu, stoi przy autobusie i kontroluje tych, co wychodzą
<jonah> jakiś koleś stoi obok mnie i mówi "k***wa.." to myślę sobie ło facet kiepsko z tobą, a on podchodzi do jakiejś kobiety, która siedzi i mówi "bileciki do kontroli", ta mu daje bilet, on go bierze, mówi "momencik" i ładuje się przez drzwi z tyłu! kanar go sprawdził i facet się zmył..
<jonah> ćwierć autobusu wstawiało się potem za tą kobietą..